-a jak?!-spytałam, a z oczu wylało się morze łez
-Harry co Ty jej zrobiłeś?-spytali jednocześnie chłopcy
-całował się z Maddy- odpowiedziałam za Niego
-to ona mnie całowała-bronił się Hazza.
-i co mam Ci uwierzyć?-spytałam wchodząc po schodach, za sobą usłyszałam dalszą rozmowę chłopaków, którzy mówili, że to ona go całowała...ale nie miałam takiej pewności, w końcu byli oni przyjaciółmi, mogli to powiedzieć, bo Harold o to ich poprosił... No nic zniknęłam w pokoju i od razu rzuciłam się na łóżko. Do drzwi rozległo się pukanie. Nie odpowiedziałam nic, w drzwiach ukazała się głowa Zayna.
-mogę?-spytał zaglądając do pokoju
-no jak już jesteś-odpowiedziałam i usiadłam, a obok mnie Zayn
-Ashley-chwila ciszy-wiem, że mi nie uwierzysz ale Harry mówi prawdę
-a niby skąd to wiesz?
-bo widziałem tą całą sytuację.. gdy się dowiedziała, że tu jest Harry rzuciła się na niego i zaczęła całować...była pijana nie wiedziała co robi
-no dobra powiedzmy, że Ci wierzę, ale nie usprawiedliwiaj tym Maddy, że była pijana, ona dokładnie wiedziała co robi...-mówiłam. Zayn tylko wzdychnął przytulił mnie i powiedział.
-nie chce, żebyś cierpiała...-po tych słowach pocałował mnie w czoło, wstał i wyszedł.
Siedziałam tak sama w pokoju tuląc się do poduszki,
spojrzałam na telefon dochodziła dwudziesta druga.
Do pokoju wszedł Harry, popatrzył w moją stronę.
Skierował się w stronę łóżka usiadł za mną i chciał mnie objąć.
Nie mogłam tak siedzieć i być tulona przez Niego, po tym co widziałam..
Z jednej strony mogła być to prawda co mówił, mówili.. ale z drugiej nie koniecznie.
Nie chcąc się do niego tulić wstałam z łóżka i podeszłam do garderoby,
wyciągnęłam z niej piżamę składającą się z dresowych szarych spodenek i czarną męską koszulkę z rysunkiem.
Poszłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic, umyłam twarz, zęby i przebrałam się,
po czym wyszłam z łazienki. W łóżku już leżał Harry.
Położyłam się szybko do łóżka i wyłączyłam lampkę, która znajdowała się nad łóżkiem.
Nie mogłam zasnąć..
Chciałam się do Niego przytulić.
Pocałować Go.
Zapomnieć o tym. Spojrzałam na zegarek, który stał na szafce. No pięknie już druga, a ja nie śpię...
Przewróciłam się na bok w stronę Harrego.
Po chwili usłyszałam cichy szept.
-śpisz?
-nie
-nie chciałem, żeby tak się stało. Ona była pijana, rzuciła się na mnie i zaczęła całować-mówił, otworzyłam lekko oczy, żeby zobaczyć jego twarz, oczy.
Z nich można odczytać wszystko, czy kłamię, czy mówi prawdę.
Patrzałam w jego twarz, która była oświetlana przez księżyc-nie zdradził bym Cię NIGDY, kimkolwiek byłaby ta osoba. Dla mnie liczysz się tylko Ty, to Ciebie kocham-powiedział, na co po moim policzku spłynęła pojedyncza łza.
Harry to zauważył, przyłożył swoją dłoń do mojego policzka i wytarł ją.
On, on mówił prawdę..
-Harry, ja Ciebie też kocham-powiedziałam, na co Harry przybliżył się do mnie i przytulił.
Położyłam głowę na jego klatce piersiowej wsłuchując się w bicie Jego serca.
Po chwili zasnęłam wtulona w Niego.
świetne ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam : http://wiesz-nie-ma-zasad.blogspot.com
Podoba mi się! ;**
OdpowiedzUsuń~~Lulu
Świetny rozdział! Już nie mogę doczekać się następnego :D
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje dwa blogi, które prowadzę wraz z przyjaciółką:
stary :
http://livingdreamwith1d.blogspot.com/
i nowy:
http://why-dont-they-stay-young.blogspot.com/
dobrze że już się pogodzili :D
OdpowiedzUsuńczakam na nexta i zapraszam do siebie ^^
Kocham twojego bloga ! <3 Szybko dodaj kolejny rozdział ! Czekam.. ;D
OdpowiedzUsuńświetny blog ♥
OdpowiedzUsuńczekam na nowy rozdział ;)
i zapraszam do mnie - http://neardentalczyk.blogspot.com/ ;*
Kiedy kolejny rozdział ?! Dodaj szybko bo już nie wytrzymuje ! ;c Czekam.. ;D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem, bo go jeszcze nie skończyłam. jestem w trakcie pisania ;)
Usuń