Gdy się obudziłam była 8 rano. O dziwo byłam już wyspana więc wstałam. Zeszłam na dół do kuchni i zrobiłam sobie śniadanie. Gdy skończyłam jeść włożyłam naczynie do zmywarki i poszłam po telefon do salonu gdzie go zostawiłam. Na ekranie widniało jedno nie odebrane połączenie od Matta i jedna wiadomość. Otworzyłam wiadomość '' Od Matt : nie odbierałaś więc postanowiłem napisać ;) Spotkałabyś się ze mną jak kiedyś ? '' bez zastanowienia odpisałam mu '' jasne możemy się spotkać ;) śpisz jeszcze bo jak nie to możemy się spotkać teraz '' odpisałam i poszłam do pokoju. Wyciągnęłam jakieś ubranie i poszłam do łazienki się odświeżyć. Gdy skończyłam dostałam sms'a '' Od : Matt okej pasuje mi ;) Tylko gdzie i za ile ? '' odpisałam mu, żebyśmy się spotkali w parku za 30 minut. Schowałam telefon i portfel do kieszeni spodni i zeszłam na dół. Założyłam trampki i postanowiłam już wyjść. Po 10 minutach byłam już na miejscu. Do spotkania z Mattem miałam jeszcze 20 minut. Więc wyczaiłam blisko siebie ławkę i poszłam usiąść. W pewnej chwili spojrzałam w prawo i moim oczom ukazał się Matt z jakąś dziewczyną. Odwróciłam wzrok i udawałam, że ich nie widziałam. Po chwili w moją stronę kierował się Matt uśmiechnięty od ucha do ucha.
-cześć co Ty taki uśmiechnięty ? -spytałam śmiejąc się z jego banana na twarzy.
-cześć, po prostu się cieszę, że możemy dalej się przyjaźnić-powiedział z uśmiechem chociaż wiem, że nie o to chodziło... Matt zaproponował, żebyśmy się przeszli też tak zrobiliśmy. Poszliśmy w głąb parku. Rozmawialiśmy tak jak byśmy nigdy nie mieli tej rozłąki, śmialiśmy się wygłupialiśmy się. Zachowywaliśmy się tak jak kiedyś. Brakowało tylko jednej osoby. Doszliśmy do fontanny w ciszy. Tą ciszę przerwał Matt.
-Ashely... jest pewna osoba, która chce Cię przeprosić - powiedział wskazując na dziewczynę, któa zbliżała się do nas. Była to Maddy, moja dawna przyjaciółka... Podeszła do nas.
-cześć Ashley-powiedziała, po czym przytuliła mnie tak jak by nic się nie stało..
-cześć- mruknęłam do Niej.
-wiem, że mnie nienawidzisz za to wszystko co kiedyś było, ale wybacz mi... nie chciałam, żeby tak wyszło... Wtedy na tej imprezie to... To Maks się do mnie przystawiał... Mówiłam mu, że przecież ma dziewczynę czyli Ciebie, ale on mówił, że Ty jesteś tylko na pocieszenie i wgl. Nie chce, żebyś cierpiała, wybacz mi... -mówiła ze łzami oczach. Czasami dobrze grała w takich sytuacjach. Umiała wymuszać płacz.. Ale widać było, że teraz go nie wymusza.. Mówiła prawdę. Przepraszała mnie i tłumaczyła się jeszcze z jakiś dobre 20minut. W końcu jej wybaczyłam. Poszliśmy we trójkę do pobliskiej kawiarni. Zamówiliśmy po kawie i po jakimś ciastku i rozmawialiśmy tak jak kiedyś. Zapytałam ją kiedy wraca do Hiszpanii na co odpowiedziała, że pod koniec wakacji wracają razem z Mattem.
-słyszałam od Twojego ojca, że nie chcesz wracać do Hiszpanii-powiedziała upijając kawę.
-no proszę, mój ojciec już chyba każdemu to powiedział-zaśmiałam się-
-ale dlaczego nie chcesz wracać-spytała odstawiając filiżankę
-nie chce zostawiać Harrego, przyjaciół których tu mam i oczywiście kuzyna
-Harrego.. Harrego..-zamyśliła się
-jej chłopaka, nie pamiętasz mówiłem Ci o nim chłopak z zespołu One Direction?!-powiedział Matt
-A Harry Styles, ciacho z niego. A tak wgl czemu nie mówiłaś, że Twój kuzyn to ten Louis Tomlinson?!-spytała z udawanym obrażeniem
-Mówiłam Ci, ale Ty mnie pewnie nie słuchałaś...-powiedziałam z oburzeniem, śmiejąc się. Naszą rozmowę przerwał mój telefon, który zaczął dzwonić..
_
Zastanawiam się czy nie zawiesić bloga...
Mam nadzieję, że będzie co najmniej 10 komentarzy ;)
Trzymajcie się.
błagam nie zawieszaj!!
OdpowiedzUsuńnie rób mi tego to mój ulubiony blog<3
OdpowiedzUsuńkocham go:*
super rozdział:)
baś:*
super opowiadanie
OdpowiedzUsuńmasz go nie zawieszać !
pisz go bo on jest świetny !
nie !
OdpowiedzUsuńnie zawieszaj go !
on jest super !
extra blog
OdpowiedzUsuńmasz go nie zawieszać !
nawet tak nie żartuj
OdpowiedzUsuńże go zawieszasz
on jest świetny !
<3
nie zawieszaj ..
OdpowiedzUsuńNie zawieszaj, jest świetny! Pisz dalej, masz dla kogo ;>
OdpowiedzUsuńNie zawieszaj , bo cie dziewczyno uduszę :*
OdpowiedzUsuńA piszesz naprawde świetnie ...
Nie, proszę nie zawieszaj. ;**
OdpowiedzUsuńKocham Twojego bloga!
Nie zawieszaj!
OdpowiedzUsuńKocham Twojego bloga ;*