wtorek, 7 lutego 2012
Jeden
Dzisiaj zacznę nowy etap w moim życiu. Zacznę wszystko od nowa. W nowym miejscu, otoczeniu. Zapomnę o tym wszystkim.. Zapomnę o wypominaniu mi przez ojca, że przeze mnie matka nie żyje... Nie pchałam się na ten świat.. Ciągle mnie o to obwinia, ale to mama podjęła taką decyzję. Jak by coś zagrażało mojemu lub jej zdrowiu, to że lekarze mają ratować mnie... Każdego ranka mi to wypominał... Mam tego wszystkiego dość... Ciągle mnie unikał. Nigdy z nim nie mogłam porozmawiać, wyżalić się... Mam teraz tylko jedną osobę w moim nędznym życiu, której ufam, ale to się zmieniło odkąd znalazła sobie inne towarzystwo. Nasze drogi się rozeszły... Ona miała swoją paczkę, a ja miałam swoją... Do teraz kiedy muszę wyjechać. Jemu mogłam powierzać moje tajemnice, zwierzać się. Zawsze mogłam do niego zadzwonić, pogadać, wyżalić mu się. On zawsze mi pomagał... Był jedną z tych osób, które mnie pocieszały... Ale teraz kiedy się dowiedział, że muszę wyjechać, zerwał ze mną wszystkie kontakty... Teraz nie mam nikogo kto mnie wysłucha, pocieszy... Ojciec postanowił mnie wysłać do kuzyna... Nie chce mnie widzieć... Nienawidzi mnie za to, ale to nie jest moja wina ! Ciągle zadaję sobie pytanie dlaczego ?! Dlaczego to mnie spotkało ?! Inni też mają takie problemy.. Ale z czasem się układa.. Ale nie u mnie, ojciec nie chce mnie znać.. Dziś obudził mnie rano i powiedział, że mam się pakować, bo wylatuję do Londynu. Dał mi bilet i wyszedł z domu na czas kiedy już mnie miało w nim nie być.. Lot miałam o 12. Wzięłam jakąś walizkę i spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy ubrania, kosmetyki itd... Do torby podręcznej włożyłam laptopa, portfel no i telefon ze słuchawkami. Resztę rzeczy ma mi wysłać. Spojrzałam na telefon dochodziła 11. Wzięłam swoją walizkę i torbę. Wyszłam z domu klucz zostawiłam pod wycieraczką tak jak mnie prosił. Zadzwoniłam po taksówkę. Po 5minutach już była. Taksówkarz schował moją walizkę do bagażnika i usiadł za kierownicą. Wsiadając do taksówki spojrzałam ostatni raz w stronę domu w którym mieszkałam przez ostatnie 16 lat. Powiedziałam kierowcy kierunek. Po 15 minutach byłam na miejscu. Zapłaciłam taksówkarzowi i wyciągnął moją walizkę. Wyszłam z taksówki i chwyciłam ją za rączkę. Skierowałam się w stronę lotniska na odprawę. Po 45 minutach siedziałam już w samolocie na swoim miejscu. Włożyłam słuchawki do uszu i puściłam playlistę. Wystartowaliśmy. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Gdy już wylądowaliśmy obudziła mnie stewardessa. Zabrałam swoją torbę i wyszłam z samolotu. Poszłam odebrać bagaż. Gdy już go miałam skierowałam się w stronę automatu gdzie kupiłam sobie kawę na rozbudzenie. Chciałam się skierować w stronę wyjścia ale zderzyłam się z kimś...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super!!! Fajnie się zapowiada;*
OdpowiedzUsuńHej!
UsuńBardzo chciałabym Cię zaprosić na bloga, z opowiadaniem o One Direction. Dopiero co ukazał się pierwszy rozdział, ale historia zacznie się rozwijać. Mam nadzieję, że wpadniesz i zostawisz po sobie jakiś ślad ;**
http://stole-my-heart-1d.blog.onet.pl/
ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńdodaj dzisiaj następny rozdział, zapraszam do siebie :
http://livingdreamwith1d.blogspot.com/
Ciekawie się zapowiada!
OdpowiedzUsuńOmnomnomnomnom zajebisty ! c: Czekam na następny rozdział !
OdpowiedzUsuńFaaajnie :) Czekam na następny rozdział ;**
OdpowiedzUsuńbędzie extra, czekam na kolejny ;d
OdpowiedzUsuń