środa, 8 lutego 2012

Trzy

W moich myślach powiedziałam '' No to witaj nowy, lepszy świecie...''. Weszliśmy do środka.  Zobaczyłam wszędzie porozrzucane ubrania, jedzenie?! Zaśmiałam się w duchu i powiedziałam ''No to już wiadomo, że będzie zabawnie''. Louis stał jak wryty. Z salonu dochodziły wrzaski i krzyki. Prawdo podobnie jego przyjaciele grali w FIFĘ...
-CHŁOPAKI-krzyknął Louis. Gdy to zrobił w rzędzie pojawili się jego przyjaciele. Z minami '' o co mu chodzi?! ''
-mówiłem wam, żebyście posprzątali-mówił spokojnie Louis. Harry stał koło niego i się śmiał, ja stałam za nimi i się przyglądałam bałaganowi.
-szkoda, że nie pojechaliście z nami po jego kuzynkę-powiedział Harry-ona jest taka śliczna-na te słowa dostał ode mnie kopa w tyłek, aż wyleciał do przodu. Chłopaki nie mogli się powstrzymać i zaczęli się śmiać. Gdy się ogarnęli przywitali się ze mną i mówili, że cieszą się, że nareszcie poznali jakąś kuzynkę Louiego i że Harry nie kłamał, że jestem śliczna... Mulat mówił, że Louis opowiadał im o mnie. Dalej już nie słuchałam co mówią... Byłam zbyt zmęczona. Louis pokazał mi mój pokój na piętrze. Był bardzo ładny i duży w kolorach fioletu. Na środku pokoju stało wielkie łóżko z czerwoną pościelą. Za łóżkiem było wielkie okno z dużym parapetem i poduszkami na nim. Z prawej strony pokoju były drzwi do garderoby. Wszystko było ładne. Na ścianach wisiały nasze fotografie z dzieciństwa. Lou mówił, żebym czuła się jak u siebie i w ogóle, bo będę teraz z nimi na stałe mieszkać. Weszłam do pokoju i rozgościłam się. Louis wyszedł z pokoju i słyszałam jak krzyczy '' CHŁOPAKI POSPRZĄTAĆ TEN SYF, KTÓRY ZROBILIŚCIE'' i nagle cisza. Pewnie posłusznie zabrali się do sprzątania. Poukładałam wszystkie swoje rzeczy do garderoby jakie zabrałam ze sobą. Ojciec miał mi wysłać resztę rzeczy jutro. Położyłam laptopa na parapet gdzie były poduszki. Wzięłam jakieś spodenki i szeroką bluzkę z garderoby i poszłam do łazienki się odświeżyć. Gdy skończyłam wróciłam do swojego pokoju, położyłam się i zasnęłam. Gdy się obudziłam spojrzałam na zegarek telefonu, dochodziła 18. Podeszłam do lusterka, które znajdowało się w moim pokoju, przejrzałam się i spięłam włosy w koka. Wyszłam z pokoju i skierowałam się w stronę schodów. Moim oczom ukazał się porządek, wszystko lśniło. Zeszłam ze schodów i udałam się do salonu gdzie byli chłopcy , oprócz Harrego i oglądali jakiś film. Spojrzałam w kierunku kuchni, Harry coś w niej robił, za pewne kolację. Stanęłam za kanapą gdzie siedzieli Liam, Louis i Naill. Zayn natomaiast siedział na fotelu. Już kierowałam się w stronę kuchni, ale ktoś mnie zatrzymał. Był to Zayn.
-lepiej tam nie wchodź-powiedział Zayn.
-dlaczego?-spytałam.
-no bo tam jest Harry, a jak on jest w kuchni to lepiej, żeby nikt mu nie przeszkadzał powiedział-Zayn spoglądając w stronę kuchni.
-rozumiem. Ale to tylko na chwilę-powiedziałam kierując się w stronę kuchni
-no dobra, ale jak coś ostrzegałem Cię-powiedział idąc w stronę salonu na swoje miejsce. Stanęłam przed drzwiami do kuchni i zastanawiałam się wejść czy nie wejść. Po krótkim zastanowieniu zdecydowałam się, że zaryzykuję i wejdę do kuchni. Stanęłam w progu kuchni, chciałam podejść do lodówki i wyciągnąć z niej sok, ale się przestraszyłam.
-Wynocha z mojej kuchni!-krzyknął Harry obracając się w moją stronę, żeby zobaczyć kto mu przeszkadza
-ym, ja tylko przyszłam po sok i już wychodzę-podeszłam do lodówki i wyciągnęłam sok.
-nie chciałem tak na Ciebie krzyknąć-powiedział mieszając coś na piecu-po prostu nie lubię jak ktoś mi przeszkadza, a właściwie nie lubię jak oni mi przeszkadzają-wskazał na chłopaków siedzących w salonie.
-dobra to ja już pójdę, żeby Ci nie przeszkadzać-powiedziałam, ale on chwycił mnie za nadgarstek
-nie musisz iść już skończyłem, właściwie to kolacja już jest-powiedział rozstawiając sztućce w jadalni i kładąc talerze ze spaghetti.
-ale ja nie jem-powiedziałam i siadłam przy stole
-nawet mojego spaghetti?-spytał smutny
-może kiedy indziej, nie mam ochoty na jedzenie-powiedziałam popijając sok.
Harry zawołał chłopaków. Jako pierwszy zjawił się Naill i krzyknął ''NARESZCIE JEDZENIE ! '' i usiadł do stołu, a za nim weszła reszta zespołu. A nie powiedziałam najważniejszego, zajęli trzecie miejsce w programie x-factor ale i tak podpisali kontrakt z Simonem. Zespół nazywa się One Direction. Są bardzo popularni. Aktualnie mają wakacje, ale jak się skończą to jadą w trasę... A wracając do kolacji. Powiedzieli sobie ''Smacznego'' i zaczęli jeść. Ja tylko piłam sok. Z zamyśleń wyrwał mnie głos Liama:
-Ashley, dlaczego Ty nie jesz?-spytał popijając sok
-nie mam ochoty-powiedziałam i spojrzałam w stronę okna.
-jak można nie mieś ochoty na jedzenie-mówił przerażony Naill, zajadając spaghetti. Gdy zjedli podziękowali Harremu, za kolację i poszli do salonu i zapewne oglądali jakiś film. Chciałam posprzątać, ale Harry mi zabronił. Więc siedziałam w jadalni i przyglądałam się jak sprząta. Gdy skończył poszliśmy razem do salonu i usiedliśmy na drugiej kanapie. Usiadłam na kanapie podciągając pod siebie nogi i oparłam głowę o poduszkę. Siedzieliśmy tak i oglądaliśmy jakąś komedię. Chłopaki cały czas się śmiali i komentowali film. Spojrzałam na zegarek dochodziła 23. Nagle Louis się zerwał i zaczął jakąś swoją przemowę słyszałam tylko:
-bla, bla, bla...-potem znowu zaczął coś mówić jedyne co słyszałam to ostatnie zdania wypowiadane do Harrego- Żadnego biegania nago po domu, wchodzenia do jej pokoju i podglądania jej-mówił Louis do Harrego, a ten posmutniał. Stawałam się senna. Postanowiłam już iść do pokoju. Pożegnałam się z chłopakami i poszłam do siebie. Wzięłam piżamę i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic, umyłam zęby, rozczesałam włosy i ubrałam piżamę składającą się ze spodenek i dużej męskiej bluzki z jakimiś bazgrołami. Wyszłam z łazienki i skierowałam się do siebie. Było słychać jak Harry, drze się '' cieszę się, że mam pokój obok Niej '' nawet było słychać jak dostał poduszką od Louisa. Położyłam się i zasnęłam.

                                                                          

A więc tak jak obiecałam ukazał się trzeci rozdział.
Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Pa ;*

9 komentarzy:

  1. super rozdział z resztą tak samo jak poprzednie
    czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  2. super rozdział
    czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  3. boski rozdział xdd.

    OdpowiedzUsuń
  4. super.
    czekam na nastepny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski rozdział!
    Czekam na next'a!

    OdpowiedzUsuń
  6. całkiem fajne, ciekawe co będzie dalej.
    są małe błędy, ale myślę, ze się wprawisz ;)
    wpadnij na paryskie-uczucia.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. rany ja to KOCHAM , te teksty mnie rozwalają i sie ciesze że coś będzie ż harrym . Cos czuje że zapowiada sie na dodanie do moich ulubionych blogów <3 jeszcze sie nierozkręciło a ja poprostu odlatuje :******

    OdpowiedzUsuń